Kolorowy zawrót głowy z KOBO

Kolorowy zawrót głowy z KOBO

Witajcie :)


Od kiedy pojawiły się w sieci zdjęcia, swatche, makijaże z wykorzystaniem palet cieni, pigmentów i wielu innych produktów z nowej szafy KOBO miałam listę, która była długa. Będąc dosłownie na kilka godzin w Polsce zaszłam do Drogerii Natura i nie wiele myśląc wzięłam do ręki to co widzicie poniżej. Czy były to przemyślane zakupy? Z jednej strony tak, a z drugiej skusiłam się na więcej niż przewidywałam. 



To nie są nowości, które znikają z półki jak świeże bułeczki. Te produkty są już jakiś w sprzedaży. Aczkolwiek nie spieszyło mi sie do ich zakupu. Do momentu, w którym ustałam przed nową szafą KOBO ( która nie jest dostępna w każdej Naturze). Dostałam zawrotu głowy a miałam tak mało czasu na przejrzenie wszystkiego, że zdecydowałam się chwycić to co było w zasięgu mojego wzroku.


Jedną z palet, które przyciągnęły mój wzrok była paleta w 100% wykonana przez Daniela Sobieśniewskiego, makijażystę, który we współpracy z KOBO stworzył paletę ciepłych odcieni. Paleta My Favourites Colours  , w której znajdują się ciepłe odcienie w matach i satynach. Oczywiście jest także czarny cień. Brakuje natomiast klasycznego beżu. Ale ten jest w prawie każdej innej palecie.

Cena: 59,99 zł



Paleta jest naprawdę nasycona kolorem! Oczywiście mam w swojej niemałej kolekcji odcienie podobne do tych, ale te są naprawdę świetne. I jak na pierwsze wrażenie i przedstawienie Wam tych palet, uważam, że są dobrej jakości i dobrze napigmentowane. Nakładanie i blendowanie też nie jest tu problemem. Może lekko się matowe cienie osypują, co nie uważam za problem.


Paleta róży i bronzerów Bronze'N'Blush Sculpting  -  to od razu musiało być moje. Te odcienie, które znajdują się akurat w tej palecie to są moje kolory. Są to maty. ale nie takie tępe maty, a delikatna bardzo satyna. Pigmentacja jest rewelacyjna, ale trzeba jednak uważać i nie nabierać za dużo aby nie zrobić sobie plamy.

Cena: 54,99 zł



Cienie foliowe, o pięknych kolorach. Soczyste, jak to folie mocno napigmentowane. Ale bardzo delikatne niestety. Trzeba uważać aby nie wypadły z opakowań, są bowiem słabo wprowadzone i sprasowane.
I numerki jakie posiadam to 701 Pomegranate , 703 Reddish Iris i 704 Cranberry.

Cena: 24,99 zł 



 Paleta typowo matowa, 01 Basic, byłam mega ciekawa jakości i cieni i kolorów i pigmentacji. I nie zawiodłam się. Kilka razy jej użyłam, na raize jest ok. Ale jeśli chcecie więcej na temat palety i innych produktów z  tego posta to dajcie znać w komentarzu. 

Cena: 64,99 zł


Rozświetlacz, który mnie ujął tym jak on wygląda. Ma piękny wytłoczony wzór i aż szkoda to psuć. Sam kolor jest słoneczny, ciepły i wydaje się, że lepiej może wyglądać na lekko opalonej buzi. Numer jaki posiadam to 09 Sunkissed

Cena: 34,99 zł


Na koniec zostawiłam piękne, cudownie mieniące się pyłki. Wzięłam 3 odcienie o numerach 601 Venetian Rose, 602 Kiwi Secret, 603 Paradise Blue. Pięknie rozświetlają powiekę oraz sam wewnętrzny kącik. Idealnie nadają się do nadania makijażowi takiego błysku, który jest kameleonem. 

Cena: 22,99 zł 



Zdjęcia nie oddają tego jak one mienią się, widać jednak kolory tych pyłków. Są przepiękne!

Jeśli chciałybyście makijaż, recenzje, swatche poszczególnych produktów dajcie znać. 

Pozdrawiam
Lena 
Pielęgnacja twarzy z Dermedic

Pielęgnacja twarzy z Dermedic

Witajcie :) 

każdy wie jak ważna jest pielęgnacja twarzy, zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy nasza skóra jest narażona na przesuszenie i odwodnienie. Wtedy trzeba zadbać o odpowiednie nawodnienie od wewnątrz,  ale i od zewnątrz. Jeśli pijemy wystarczająco wody dziennie, nasza skóra nam za to podziękuje ładnym wyglądem. Oczywiście wspomagając się także odpowiednimi kosmetykami. 

Postawiłam tutaj na firmę Dermedic. Kosmetyki marki Dermedic znam od kilku lat i stosuję je zamiennie z innymi, jednak zawsze wracam do nich. Tym razem skompletowałam sobie całą pielęgnację właśnie tylko z tej marki. 

Zawsze kiedy jestem w Polsce zachodzę do apteki, w której zawsze znajdę kosmetyki marki Dermedic. Bardzo mi odpowiadają te kosmetyki. A pierwszy produkt jaki miałam to był płyn micelarny, który bardzo polubiłam. Oczywiście poza niżej wymienionymi produktami używam innych, ale tym razem skupiłam się na jednej marce.



Przede wszystkim tym razem postawiłam na nawodnienie i nawilżenie skóry. Wybrałam serum nawadniające do twarzy, szyi i dekoltu. Serum zamknięte jest w szklanej, niebieskiej butelce z pipetką, która ułatwia dozowanie. Pojemność 30 ml / ok 40 zł 


Serum ma kolor mleczny, nie jest zbyt leiste, ale nie jest też gęste. Ładnie rozprowadza się na skórze. Wchłania się dość szybko i pozostawia uczucie nawilżonej, zdrowej skóry. 

Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy 15%, Olej migdałowy, Witamina E, Gliceryna, Phytosqualan – Skwalan


Jak wszystkie kosmetyki Dermedic te serum jest hipoalergiczne, co dla mnie jako alergika jest bardzo ważne. Nie uczula, nie podrażnia a wręcz łagodzi. Serum ładnie wygładza skórę, idealnie wchłania się razem z kremem. 

Jeśli chodzi o kremy to chciałam wypróbować ten o doglębnym nawilżeniu i z spf 15. Szukając swojego ulubieńca czyli lekkiego krem żelu - natrafiłam na niego i wzięłam. 

Krem jest z serii hydrain 3 hialuro. Jest w niebieskim ciemniejszym opakowaniu. Konsystencja jego jest dość gęsta, dobrze się rozprowadza na skórze, ale niestety wchłania się dość długo. Próbowałam go stosować na dzień, ale niestety nie nadaje się on pod makijaż ponieważ jest zbyt treściwy. Dlatego stosuję go na noc. Może jak przyjdzie prawdziwa zima z -10. -15 stopni to będzie lepszy, ale póki co temperatura na zewnątrz jest powyżej 5 stopni. 

Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy, Hydroveg VV, Filtry ochronne UVA, UVB – SPF 15, Gliceryna, Alantoina, Mocznik

Pojemność 50 g / ok 35 zł 


I tu sprawdza się idealnie ultra lekki krem żel hydrain 3 hialuro, którego mam już chyba 4 opakowanie! Tak uwielbiam ten krem. Jest naprawdę lekki, idealny pod makijaż. W połączeniu z serum tworzą duet idealny. O tym kremie pisałam już tutaj  i tutaj 


Poszukiwanie idealnego kremu pod oczy jest nie lada wyzwaniem. Skusiłam się na ten skoncentrowany krem przeciwzmarszczkowy z serii Oilage

Składniki aktywne: Kompleks TriOleum, Hesperydyna, Phytosqualan, Witamina E, Alantoina, Betaina, Gliceryna


Krem pod oczy w małym, plastikowym opakowaniu, typowym dla kremów pod oczy. Przeciwszmarszczkowy - bo przecież działamy przeciw nim a nie już na nie :) Dlatego wybrałam ten krem. Jest przeznaczony dla wrażliwej skóry z oznakami starzenia. Jest bardzo bogaty w olejki, jest kremowy, gęsty i dobrze się go wklepuje pod oczy. Krem ma za zadanie nie tylko przeciwdziałać zmarszczkom, ale także wygładzać skórę pod oczami, redukować opuchliznę i cienie pod oczami.
Krem spełnia swoje zadanie, a działanie przeciwzmarszczkowe - to działanie długotrwałe. Na efekt myślę, że trzeba dłużej poczekać. Na tym etapie jestem zadowolona z jego działania. 
Pojemność 15 ml / ok 40 zł 

Oczyszczanie skóry - jesień i zima to bardzo dobra pora na kwasy. Jednak na same kwasy się nie zdecydowałam. Wybrałam krem regulująco-oczyszczający na noc z seri normacnepreventi. Krem jest z pompką, która dozuje krem. Szkoda, że nie widać ile nam produktu zostało. 
Na początku zauważyłam spory wysyp, czyli skóra sie oczyszczała, po ok tyug wszystko się złagodziło. Zauważyłam w ciągu dnia, że mój makijaż lepiej wygląda a skóra nie przetłuszcza się aż  tak bardzo. Reguluje wydzielanie się sebum to na pewno. W mniejszym lub większym stopniu. 
Jednak odstawiam go na jakiś czas aby skóra też za bardzo się nie przyzwyczaiła. Potem mam zamiar stosować tylko na strefę T. 
Pojemność 55 g / ok 35 zł


I ostatni produkt to peeling enzymatyczny do skóry suchej i odwodnionej. Przeznaczony również do skóry wrażliwej, czyli takiej jak moja. Peeling jest w formie kremu, którego nie trzeba zmywać a można pozostawić do wchłonięcia się (resztę ściągnąć wacikiem). 


Składniki aktywne: Woda termalna, Kompleks Kwasów AHA i L-argininy (6%), Kwas hialuronowy, Mocznik, Gliceryna, Alantoina

Peeling powinno się nakładać na ok 20 min, ale ja pozostawiam go czasem na całą noc i wtedy działa naprawdę super. Oczywiście jest to mój sposób.Jest bardzo delikatny i nawet wrażliwce czy naczyniowcy mogą go stosować. Skóra jest po nim wyygładzona, miękka w dotyku i gotowa na kolejne zabiegi pielęgnacyjne jak maseczka. Pojemność 50 g/ ok 30 zł 

Ceny mogą się różnić w zależności od apteki i promocji. Mnie udało się zdobyć produkty w promocyjnych, niskich cenach z czego jestem zadowolona. 

Mam nadzieję, że wytrwaliście do końca. A jak wygląda Wasza pielęgnacja skóry twarzy? Dajcie znać w komentarzach? 

Pozdrawiam
Lena

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger