Bioelixir Argan Oil + wygrana
Witajcie :)
pogoda daje we znaki, czyli zero weny i ochoty na pisanie. Nie ma co się oszukiwać, w taki upał, duchotę nikomu się nie chce tworzyć czegoś, czegokolwiek....
No ale dzisiaj mam dla Was recenzję olejku Biolixir Argan Oil plus do tego małą wygraną z rozdania. Olejek otrzymałam od Ambasady Piękna na spotkanie blogerek.
Buteleczka ma małą pojemność 20 ml , ale wystarczającą na przetestowanie produktu. Do tego jest bardzo wydajny. Wystarczy kropelka aby ładnie pokryć końcówki, oczywiście nie przetłuścić ich.
Żel i balsam bardzo ładnie pachną ! Czas na testy !
Pozdrawiam
Lena
pogoda daje we znaki, czyli zero weny i ochoty na pisanie. Nie ma co się oszukiwać, w taki upał, duchotę nikomu się nie chce tworzyć czegoś, czegokolwiek....
No ale dzisiaj mam dla Was recenzję olejku Biolixir Argan Oil plus do tego małą wygraną z rozdania. Olejek otrzymałam od Ambasady Piękna na spotkanie blogerek.
Buteleczka ma małą pojemność 20 ml , ale wystarczającą na przetestowanie produktu. Do tego jest bardzo wydajny. Wystarczy kropelka aby ładnie pokryć końcówki, oczywiście nie przetłuścić ich.
Skład: Argania Spinosa Kernel Oil [Argan Oil], Simmondsia Chinensis Oil [Jojoba Seed Oil], Heliantus Annuus Extract [Sunflower Extract]
Co ma robić ten olejek?
Nawilżające, regeneracyjne serum do włosów z olejem arganowym, jojoba i słonecznikowym.Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość.
Dobra dobra, to teraz czas na sprawdzenie czy rzeczywiście tak jest.
Miękkość - tak, odżywienie - nie, blask - tak, zapobiega rozdwajaniu się końcówek - średnio.
Całkiem fajne serum za 7,99 zł. Nie jest to wysoka cena zwłaszcza,że naprawdę można znaleźć droższe sera do włosów w podobnej pojemności.
Polecam jak najbardziej, jako zabezpieczenie na końcówki sprawdza się bardzo dobrze. Ale nie regeneruje włosów. To zapewni im tylko cięcie...
A teraz czas na moją wygraną u twistfantasy !
Paczuszka 'wysyłała się ' dość długo dlatego twistfantasy dodała coś od siebie, bardzo dziękuję kochana za wkład własny :D no i trafiła w me gusta :D Perceive był kiedyś moim ulubionym zapachem z Avonu :)
Pozdrawiam
Lena