Woda aloesowa (z ananasem)

Woda aloesowa (z ananasem)

Witajcie :)


na ochłodę i orzeźwienie idealnym rozwiązaniem okazała się woda aloesowa. Zakupiona w chińskim sklepie wraz z różnymi cudnymi przyprawami.
Woda smakuje pysznie ! Jest w smaku słodka, ale nie za mocno,  ma kawałki aloesa oraz ananasa w sobie.
Orzeźwia i chłodzi jeśli trzymamy w lodówce ;) Jest doskonałym rozwiązaniem na upalne dni. Polecam !








Jest naturalna , bez konserwantów. Dostępna w sklepach chińskich. Nie wiem czy w PL w ogóle jest dostępna, jeśli ktoś się z nią spotkał na sklepowych polskich półkach proszę dać znać :)


Pozdrawiam !
Powrót i zapowiedź ;)

Powrót i zapowiedź ;)

Witajcie po przerwie ! :)
wróciłam cała i zdrowa, całe szczęście, że nie organizowałam wyjazdu za pośrednictwem biura podróży ;)


Wypoczynek zaliczam do udanych. Berlin jest pięknym miejscem, do którego kocham wracać i odkrywać nowe miejsca. Ale nie o tym dzisiaj ....


Dzisiaj mała zapowiedź tego co dla Was przygotowuję na najbliższy okres. Jako, że w PL nie ma niestety jeszcze dostępnego sklepu KIKO Cosmetics, ani filii internetowej bądź co badź, postanowiłam odwiedzić ten sklep w Berlinie. Trafiłam na wyprzedaż lakierów do paznokci, ale większość już była przebrana.
Nie mniej jednak postanowiłam zakupić kilka. Ale nie tylko lakierów...




Najpyszniejsze lody jakie jadłam !!




A na koniec widok jaki miałam z okna i chmury, które mnie w tamtym momencie zachwyciły !




Wkrótce więcej :)


Pozdrawiam !

Urlop - przerwa w blogowaniu ;)

Witajcie kochane !

chciałam oznajmić iż wyjeżdżam a tym samym zaprzestanę blogowania na okres 2 tyg może ciut dłużej :)
Postaram się jak najszybciej wstawić nowy post, ponieważ mam sporo rzeczy, o których chciałabym Wam napisac :)


Pozdrawiam ciepło i do zobaczenia !
Chłodniejszy powiew - make up

Chłodniejszy powiew - make up

Witajcie :)


trochę chłodniej się zrobiło kiedy zrobiłam sobie spontanicznie makijaż. Za wiele doświadczenia jeszcze nie mam i ciągle się uczę. Ale i tak jestem zadowolona z efektu. 






Lista kosmetyków: 

Oczy: cienie KOBO (101 Coconut, 210 Blueberry Violet), pigment KOBO Cornflower, tusz MNY Cat Eyes



Usta: błyszczyk Manhattan High Shine 52N.


Twarz: podkład Avon Ideal Shade (Natural Beige) róż Ultradelikatny Inglot 




Pozdrawiam :) 



Pastelowo mi ;)

Pastelowo mi ;)

Witajcie :) 


przez te upały w ogóle straciłam ochotę na robienie makijażu. Dzisiaj w nocy przeszła u mnie dość mocna burza, myślałam, że będzie chociaż trochę chłodniej. Było - przez chwilę a potem znów duchota i wilgotność na 90% ! 
Z moich włosów robi się wtedy lekkie sianko. Dlatego zawsze spinam spinką do góry i jest mi nie dość,że chłodniej to wygodniej :)


Makijaż pastelowy


*wykonany cieniami KOBO, z podwójnej paletki 402
*oraz Mono Eyeshadow nr 104
*tusz Essence Multiaction
*bronzer Essence
*puder w kamieniu Ingrid

Jestem z niego zadowolona, szkoda, że tego w pełni nie oddają zdjęcia.








Na ostatnim zdjęciu dałam inną czcionkę podpisu. Nie wiem sama czy pasuje taki czy zostawić ten co zawsze. Jestem niezdecydowana ! 


P.S. Po prawej stronie macie odnośnik do Facebooka - jestem teraz również tam , jeśli macie Facebook'a kliknijcie :) dziękuję !




Pozdrawiam !
Lakierowo i maseczkowo czyli kolejny upalny dzień..

Lakierowo i maseczkowo czyli kolejny upalny dzień..

Witajcie :) 

ten upał mnie chyba wykończy, ciągle ponad 30 stopni i to w cieniu ! (sic!) 
Nie mam pomysłu na nic, dosłownie, pracy pisać nie mogę, myśleć nie mogę, a co dopiero jakąś recenzję stworzyć. A tak bym chciała, ale wiem,że przy tej temperaturze to  mój 'musk' się smaży i wyszło by masło maślane.

Jako, że mamy lato, to trochę letnich kolorków na pazurkach się przyda :) 

Użyłam tutaj lakieru z Essence z serii Fruity o kolorze brzoskwiniowym.

 Jednak nie do końca jestem zadowolona z krycia, ponieważ zazwyczaj maluję dwie warstwy i jest wystarczająco. Tutaj nałożyłam 3 ! I widać, że nie do końca jest taki jak powinien być. 

Dodatkowo pomalowałam sobie jeden na neonowy z serii Miss Selene, który już Wam pokazywałam wcześniej w zakupowym poście. 

Dodatkowo aby urozmaicić sobie dzień pomyślałam o maseczce na twarz :) 
Maseczka z Bielendy Ogórek i Limonka do cery mieszanej i tłustej. Mam cerę mieszaną i postanowiłam oczyścić sobie i jednocześnie nawilżyć cerę. 
Zapach jest bardzo przyjemny tej maseczki, taki orzeźwiający i lekki. 
Co prawda super efektów nie zauważyłam, jednak cera była miła w dotyku i wygładzona. Ale jedno zastosowanie cudów nie czyni :) 

 Mam problem z zaskórnikami na czole i na nosie, kupię ją ponownie, zobaczymy po jakim czasie będą efekty widoczne. A co do matowości trochę zmatowiła to fakt. Ale przy takiej pogodzie jest niemożliwością u mnie by była idealnie matowa ;)



Chciałam Wam wstawić zdjęcie w maseczce ale się powstrzymałam ;P 

Pozdrawiam w ten upalny letni dzień 
Recenzja: Maskara Essence Multiaction

Recenzja: Maskara Essence Multiaction

Witajcie 

dość długo ją testowałam i sądzę,że nadeszła chwila aby wypowiedzieć się na temat tej maskary. Używałam ją ponad miesiąc. To jest dość krótki czas, kiedy nagle ona zasycha, tworzą się grudki. Ale o tym za chwile.

Żałuję,że nie robiłam zdjęć na początku, ponieważ  ładnie rozdzielała rzęsy i nie robiła grudek. Teraz to jest porażka dosłownie. 


Szczoteczka niewiele różni się od innych dostępnych na rynku. Mam w sumie samą szczoteczkę od jakiegoś starego tuszu niemalże identyczną do rozczesywania rzęs. 

Z jedną warstwą radzi sobie dobrze, druga już gorzej. Ma ten minus, że niestety zostawia ślady i można się nią dosłownie upaćkać. Brzydko to wygląda i na górnej zarówno jak i na dolnej powiece odciskają się ślady.
Plusem jest na pewno cena bo za ok 10 zł można wypróbować i zobaczyć co to za cudeńko. Nie wymagam od niej wiele, wiadomo. Na co dzień sprawdza się dobrze. Ale ta trwałość , kruszenie się to jednak trochę za krótko. Miesiąc czasu używania codziennego to chyba nie jest duża żywotność maskary ? 

Plusy: 
+ cena 
+ ładny czarny kolor
+ sprawdza się na co dzień

Minusy:
- trwałość
- kruszenie się 
- odciskanie 


Moja ocena to   3,5/5 

Czy wrócę do niej ? Kiedyś na pewno :) 
Zdobycze kosmetyczne i nie tylko ! (dużo zdjęć)

Zdobycze kosmetyczne i nie tylko ! (dużo zdjęć)

Witajcie :) 

gorący letni dzień raczej mi nie sprzyjał tworzeniu postu, ale wieczór jak najbardziej. Trochę się ochłodziło w końcu po deszczu. 
Chciałam się podzielić z Wami moimi ostatnimi zdobyczami kosmetycznymi i nie tylko :) Pewnie część z Was zna te produkty.
Skorzystałam z promocji KOBO i mnie wciągnęło,najpierw pigment, potem drugi ..trzeci. i jakoś poleciało ! 

No to lecimy !

Tak w skrócie częściowe zakupy, bo potem doszło jeszcze parę rzeczy ! 


Pigment KOBO nr 501 Violet Blush. 

 Piękny odcień mieniący się w świetle na delikatny fiolet. 



Pigmenty KOBO nr 408 S Cornflower i 403 True Red 


 Podwójna paletka KOBO 402 Feel Alive 

Piękne odcienie różu i zielonego 

Cienie KOBO Mono Eyeshadow 104 Pale Peach

Urzekł mnie ten odcień...


 Cień KOBO Mono Eyeshadow 103 Sunny Day

 Baza pod pigmenty KOBO

Zmywacz do paznokci Sensique - uwielbiam go !

 Lakier do paznokci My Secret 147 Lavender 

 Czas na neonki ? Czemu nie ! Miss Selene 

Jeden już mam, ale jest tani więc nie zaszkodzi mieć pod ręką drugi -- pędzelek z Essence, zgadnijcie, który jest nowy ?
 Peeling i maseczka z Perfecty - obie rzeczy bardzo lubię. Najpierw peeling a potem maseczka nawilżająca.

Buty ! Ostatnio miałam okazję dłużej pochodzić po sklepach, po rynku i w końcu upatrzyłam sobie takie oto koturny. Mam bardzo mały rozmiar, więc kiedy znalazłam je w rozmiarze 36 byłam zachwycona ! 
No i nie każdemu się mogą takie podobać....
Ale ja jestem zadowolona, są wygodne, miękkie i dobrze leżą. A przede wszystkim przy wysokim podbiciu dobrze się trzymają !

 Pędzelek za grosze, a zawsze się przyda, dodatkowo z drugiej strony jest pacynka. 
Mój makijaż wykonywany wieczorem późnym (sama nie wiem po co się wtedy za to zabrałam ?!) kolory mi się podobały, jednak efekt końcowy niekoniecznie.
A co Wy o tym sądzicie ? 

 A na koniec ( kto dotrwał ? :D) pokażę Wam moje pazury malowane na szybko przed wyjściem i z naklejkami z Essence z limitowanki.
Nie wiem czy to się sprawdzi ale póki co trzymają się od rana i nie na kleju a na lakierze ;) 

Ostrzegałam przed dużą ilością zdjęć ! :) 

Dziękuję tym, co wytrwali do końca, czytali i są ze mną!!

Pozdrawiam 
Leniwy post ;)

Leniwy post ;)

Hej hej :)

Lato mamy jakieś dziwne, teraz upały, duchota, burze i ulewy a co potem ? Pogoda nam płata figle...
Pare dni temu doszły do mnie próbki zamówione jakieś 3 tyg temu z Johnson's baby.
Jeszcze nie miałam okazji ich przetestować, zastanawiam się najpierw nad mleczkiem i kremem :)
A czy Wy już używałyście swoich próbek ?


Patrząc na gamę kolorystyczną wielu lakierów pomyslałam ,że nie mam w swojej kolekcji mega pomarańczowego ;)
Zatem pytam Was co Wy myślicie o takich jarzeniowcach :D
Mnie się podoba jednak to dość odważny kolor.



Co do konkursu z M.D.N.A - jest za mało chętnych osób na zorganizowanie go, więc niestety nie organizuję.


Pozdrawiam 
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger