M.D.N.A - Madonna - pytanie do Was !

M.D.N.A - Madonna - pytanie do Was !

Witajcie ;)

chciałam Wam przedstawić większości znaną wokalistkę Madonnę, a konkretnie jej płytę.



Nie jestem jej fanką, dlatego od razu mówię, co myślicie o konkursie, w którym będzie do wygrania ta oto płyta - otwarta ze względu na to aby sprawdzić jej stan w jakim do mnie doszła.

Fani Madonny niech się zgłoszą i wypowiedzą w temacie ;)

Jeśli jest ktoś zainteresowany takim konkursem proszę piszcie !

Pozdrawiam
Lata 90 - sentymentalna podróż po krainie hobby...

Lata 90 - sentymentalna podróż po krainie hobby...

Witajcie w ten niedzielny wieczór :)


Wczoraj sprzątając natknęłam się na pewną rzecz, która kiedyś przynosiła mi szczęście czy też dawała radość... 
Zapewne niejedna lub niejeden z Was kochani miał takie hobby, które było czymś niesamowitym w tamtych czasach. Zbieranie kartek, karteczek do segregatora. 
Otworzyłam jedną z szafek i moim oczom ukazał się segregator z karteczkami ! Od razu wyjęłam je i zaczęłam przeglądać i wspominać te czasy, kiedy było się dzieckiem i miało ciekawe sposoby na spędzanie czasu beztrosko. Myślało się o tym aby uzbierać jak najwięcej karteczek :D


To były świetne lata 90. Chciałam się z Wami podzielić częścią tego co posiadałam kiedyś, bo to nie jest cała kolekcja tego co miałam. Zapewne każdy kto zbierał te karteczki pamięta jeszcze te z notesików tych małych. Te niestety nie ostały mi się. 


Część I - różne bajki, zespoły 
Między innymi znalazły się tam Tiny Toon, Czarodziejka z księżyca, Bolek i Lolek, Wilk i zając, Maska....
Zespoły to Spice Girls, Backstreet Boys, Tic Tac Toe ( kto to pamięta ? :D ). 


Część II: 
Dalej idąc, 101 Daltmatyńczyków, Herkules, Syrenka i wiele innych postaci niekoniecznie z bajek.





Cieszę się, że mogłam się tymi wspomnieniami z Wami podzielić :)
A czy Wy macie jeszcze jakieś zbiory z dzieciństwa ? :)


Pozdrawiam 
Recenzja: Płyn micelarny Eveline Magia Orchidei + Essence Express Dry Drops

Recenzja: Płyn micelarny Eveline Magia Orchidei + Essence Express Dry Drops

Witajcie :)

Przybywam dzisiaj z recenzją dwóch produktów, które powiedzmy, że umilają mi życie ;)
Lubię, kiedy moja twarz jest ładnie oczyszczona i odświeżona,ale kto tego nie lubi ! Do tego fajnie jest , kiedy szybko nam schną paznokcie ale... no właśnie i o tym za chwilę.

Płyn micelarny Eveline Magia Orchidei




Słowo producenta:
Płyn micelarny dzięki lekkiej formule bogatej w składniki nawilżające i łagodzące daje uczucie natychmiastowego ukojenia skóry. Micele - cząsteczki, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny) z powierzchni skóry.
Ekstrakty z orchidei - jest naturalnym źródłem energii dla komórek skóry, zapewniając jej witalność, jędrność i blask. Kwas hialuronowy - silnie nawilżająca, naturalna substancja nadaje skórze miękkość, elastyczność i jedwabistą gładkość.
Algi laminaria - sole mineralne zawarte w algach wzmacniają strukturę szkieletu skóry, czyniąc ją sprężystą i jędrną. Kompleks witamin A+E+F - głęboko odżywiają i regenerują skórę, zapewniając jej elastyczność. D-pantenol - wpływa na prawidłowy proces regeneracji komórek skóry; działa łagodząco i przeciwzapalnie.


Skład:
 Aqua / Water, Hyaluronic Acid, Glycerin, Polysorbate-20, Aqua / Glycerin / Orchis Mascula Extract, Water / Butylene Glycol / Laminaria Hyperborea Extract, Hydrolyzed Collagen / Hydrolyzed Elastin, Betaine, Panthenol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Polysorbate 20 / PEG-20 Glyceryl Laurate / Water / Tocopherol / Linoleic Acid / Retinyl Palmitate, Methylchloroisothiasolinone / Methylisothiasolinon, Disodium EDTA.

Jeśli o mnie chodzi to ja za bardzo nie zwracam uwagi na składy, ale na pewno jest ktoś kto chciałby wiedzieć co tam się znajduje.

Kupiony w promocji w Drogerii Natura, ale nie wiem za ile dokładnie a paragonu nie mogłam znaleźć mimo, że zbieram wszystkie...

Dostępność: na pewno Drogerie Natura , w cenie ok 11 zł. 
Pojemność: 150ml + 50ml

Mając wrażliwą okolicę oczu sądzę,że dobrze wybrałam produkt. Nie uczulał mnie do tej pory, nie miałam podrażnienia
Dobrze radzi sobie z cieniami, eyelinerem, a tusz trzeba dłużej przytrzymać wacik. Nie robi mi tzw. pandy wokół oczu. Ładnie zmywa wszystko, ale nie tak od razu. Potrzebuje ok 3 wacików aby zmyć wszystko. 
Minusem jest to ,że klei się ciut na twarzy. Na opakowaniu jest napisane, że nie potrzeba myć twarzy wodą, ja jednak czasem wolę przemyć tonikiem lub wodą nim nałożę krem. 
Tak to ogólnie nie mam zastrzeżeń. Zapach ładny, delikatny. Jak na razie uważam iż jest wydajny, choć nie używam go codziennie. 

Moja ocena: 4/5

Essence Express Dry Drops wysuszacz lakieru do paznokci



Pojemność: 8ml
Dostępność: Drogerie Natura w cenie ok  7 zł

Producent zapewnia nam, że lakier wyschnie w ciągu 60 sekund.
Ja bym jednak trochę sceptycznie do tego podeszła. Wiadomo, że to zależy od grubości warstwy nałożonej oraz od rodzaju lakieru. 
Mnie ten produkt całkowicie satysfakcjonuje. Spełnia swoje zadanie. Dzisiaj rano przed wyjściem do pracy malowałam dwa paznokcie, bo zdarł mi się lakier, użyłam dwóch kropelek na nie i po chwili miałam suche, tak, że przy dotyku nie odcisnęły się palce. Co prawda , nie było to na pewno 60 sekund, ale jestem zadowolona, że nie muszę czekać pół godziny lub godziny jak to nieraz bywa.
Do tego produkt jest jakby oleisty i dzięki temu można także posmarować skórki, nawilżyć i odżywić. Niektórym może to przeszkadzać, ale mi osobiście to pomaga raczej.
Bardzo fajny jest sposób używania, jest to pipeta zakraplacz, który jest o niebo lepszy niż wysuszacz w pędzelku. Szybko i łatwo się go aplikuje dzięki temu i ładnie rozprowadza się po paznokciu.
Kolejnym plusem jest wydajność. Nie wiem czy widać na zdjęciu ubytek, ale to   jest od początku używania czyli od około połowy kwietnia. Ale nie używałam go tak często. Jest jednak wydajny naprawdę.

Moja ocena: 5/5

A czy Wy używacie takich produktów do przyśpieszenia wysychania lakieru ?

Pozdrawiam 
Lakierowo kolorowo i miętowo + ostatnie zakupy

Lakierowo kolorowo i miętowo + ostatnie zakupy

Hej :)

Jestem tak zapracowana teraz do końca czerwca, że z ledwością znajduję czas na pisanie dla Was. A mam tyle rzeczy do opisania, zrecenzowania, nazbierało się tego. 
Mam nadzieję, że teraz już uspokoi się wszystko u mnie i będę w stanie pisać, recenzować dla Was kolejne rzeczy :) 

Dzisiaj lakierowo, kolorowo. Jakiś czas temu malowałam na fiolet jasny i zrobiłam do nich kropeczki. Wyszło jak wyszło, efekt mi się podobał taki delikatny i ładny. 
Oceńce same :)


Lakierów do tego użyłam z Golden Rose oraz Essence.

Kolejny to miętowy kolor na który skusiłam się w końcu i ja. Broniłam się przed nim długo i w końcu mu uległam...


Jest to lakier z Wibo seria Wonder Nails nr 3 (5, 99 zł)

Ostatnie zakupy w Rossmannie :


Postanowiłam spróbować balsamu z Joanny, Apteczka Babuni (5,79 zł)  do włosów oraz maseczki z Alterry na włosy (6,99 zł).
Do tego zakupiłam antyperspirant Garnier (10, 59 zł) ( i już po paru użyciach jestem nim zachwycona, ciekawe jak będzie dalej - ładnie pachnie!) oraz płatki kosmetyczne w promocji za 2,59 zł.

Maski do tej pory użyłam raz, zapach jest dość intensywny i trochę mi przeszkadzał ale zobaczymy jak to będzie po jakimś czasie używania.
Balsam używałam 2-3 razy. Jakoś dziwnie na moje włosy na razie wpływa, jakby je obciążał, ale mam nadzieje,że to się zmieni. I mam wrażenie,że plącze mi włosy, ale ostatnio jestem mega wrażliwa na wszystko co sie dzieje z moimi włosami, więc nie zwracajcie uwagi na to zbyt mocno, bo to moja opinia :)


No i coś na deser dobrego :)


Chrupiące gofry z dżemem truskawkowym oraz cukrem pudrem !

Pozdrawiam 
Niedzielny lekki makijażyk i moje włosy...

Niedzielny lekki makijażyk i moje włosy...

Witajcie moi drodzy 

Niedzielny wieczór dał mi do zrozumienia, że jutro znów poniedziałek i trzeba rano wstać :( do pracy niestety. 
Chciałam się z Wami podzielić moim makijażem, od razu mówię, nie zwracajcie uwagi na moje brwi, bo zapuszczam i chce wyregulować je porządnie znów ;) 

Jeśli interesuje Was jakie cienie itp użyłam to proszę bardzo:
- cienie z Inglota (M3 Eye Shadow Pearl 604; NF Eye Shadow Matte 353; NF Eye Shadow Double Sparkle 462)
- eyeliner Essence ten podwójny
- tusz Essence Multiaction



Moja kreska w końcu jest idealna :D
No i odciski od okularów, w końcu to kilkanaście lat noszenia ....



No i tu przechodzimy do moich włosów. Tak to jest mój naturalny kolor włosów. Zdjęcie robione w sztucznym świetle, ale czasem sama nie wiem jak dokładnie określić ich kolor. Jest to jasny brąz.


A tu już z innej strony i wyglądają zupełnie inaczej :( No ale tak :
- są wyprostowane
- naturalne mam falowane lekko (wywijają się same w różne strony, czasem nawet im to ładnie wychodzi a czasem pożal się boże)
- mam wrażenie, że jest ich mało !



A na koniec zdjęcie, które strasznie mi się podoba i na którym lepiej widać moje włosiska ( no tak nie ma to jak być narcyzem hihi). No i są to moje naturalne lekkie fale.  






Pozdrawiam !
Małe zakupy + postanowienie

Małe zakupy + postanowienie

Witajcie :)

ostatnio czytając na blogach o olejowaniu włosów postanowiłam, że ja sama też powinnam spróbować. Moje włosy sprawiają mi ostatnio sporo problemów. Puszą się na wilgotnym powietrzu, które niestety w ostatnim czasie często gości w mych rejonach. Do tego niedawno je ścięłam i nie chcą się czasem układać jak ja chce.
Mam problem z ich strukturą, ale to już pewnie taki włos. Czasem są gładkie czasem szorstkie i matowe. Czasem się ładnie błyszczą i układają. No nie mam słów na nie.

Tutaj są zdjęcia moich włosów w tym najgorszym stanie dla mnie, kiedy to zrosił je deszczyk i napuszyły się mocno. i są takie nijakie. Myte 2 dni wcześniej. To było wczoraj. Generalnie kolor moich włosów przekłamany na tym zdjęciu, bo wyglądają na szare :( a są jasno brązowe.
Wcześniej jak wiecie, używałam maski z Biovax. Dzięki niej były miękkie, puszyste ale nie napuszone. Teraz jak tylko powietrze jest wilgotne od razu robi się na nich busz. Co mnie drażni.

Od dzisiaj zaczęłam więc olejowanie włosów. Mam nadzieję, że będą jakieś efekty w ciąu najbliższych tygodni, miesięcy.





No i dlatego postanowiłam , że zakupie zachwalany wszędzie olejek z Alterry plus dodatkowo opakowanie z atomizerem aby przelać go i wyciskać. I dwa małe opakowania na jakieś kremy, próbki.




No i jeszcze na ręce ,aby nakładać grubą warstwę kremu i robić maseczki na noc zakupiłam rękawiczki bawełniane w Rossmannie.
Użyłam ich już od razu. Rano miałam gładkie ręce takie miłe w dotyku. A to tylko jeden raz. No mam nadzieje, że będzie się dobrze sprawiać. Mam zamiar pozbyć się skórek odstających wokół paznokci oraz nawilżyć dobrze dłonie....




Będąc w Textile Market postanowiłam zakupić dwa wisiorki.




 Kilka elementów na jednym łańcuszku, dwa listki, jeden koralik i oczko.




Oraz mhm elf ? Tak mi się wydaje, albo elfowa wróżka :D
W każdym bądź razie spodobało mi się.


Za oba zapłaciłam 16zł, więc jest to śmieszna cena. Wiadomo, że są to elementy posrebrzane, więc nie oczekuję od tego typu rzeczy, że będą długo służyć, ale na jakiś czas na pewno będą.






Jakoś nie wpadałam w szał meczowych rozgrywek. Nie dałam się ponieść emocjom, nie mam zestawu kibica. Jednak oglądałam wczorajszy mecz i średnio jestem zadowolona z wyniku.


A czy Wy jesteście kibickami ? :)


Pozdrawiam
Zakupowo... :)

Zakupowo... :)


Hej ;)
No i wybyłam na zakupy dzisiaj po pracy.
Zaszłam do Pepco , skuszona nowościami. No i stałam i stałam tak przy tych kolczykach no i wzięłam ...
4 pary :D

No grzech byłby nie wziąć czerwonych i czarnych .....


Cudowne po prostu cudowne...


Takich nigdy nie miałam no i w końcu !


Ah te serduszka i kokardki ...


Ażurowe kimono, nie miałam nigdy a teraz mi się spodobał, może jak wisi nie wygląda zbyt atrakcyjnie.
Ale uwierzcie mi, że jest bardzo fajny i ładnie wygląda.


No i pędzelek, z Infinity z Drogerii Natura. DO kresek oraz do ich rozcierania. Myślę, że spokojnie się nada  do rysowania także cieniami kresek. 


Pigment KOBO, w sumie mój pierwszy pigment i mój ukochany kolor. Mam nadzieje, że wszystko widać na zdjęciach, numer i nazwę :)


Uciekam odpocząć :)

Pozdrawiam
Virtual - Natural Effect Make up i My Flower Moisturizing Lipstick

Virtual - Natural Effect Make up i My Flower Moisturizing Lipstick

Witam Was :)

jak zauważyliście zmieniłam wygląd bloga, nie wiem co o tym sądzicie, napiszcie mi proszę w komentarzu. Za każde Wasze słowo jestem wdzięczna.
Dzisiaj kilka słów na temat podkładu oraz pomadki, które otrzymałam jakiś czas temu od firmy Virtual, za co bardzo dziękuję. Jednocześnie zaznaczam iż ten fakt nie wpływa na moją ocenę produktów.

Natural Effect Make Up Super Soft&Silky
Słowo producenta:

Dla cery suchej i normalnej. Nawilżająca formuła z dodatkiem Alg morskich.

Łatwo wchłaniająca się formuła typu `olej w wodzie`
Wzbogacony w składniki pielęgnujące skórę: olej jojoba, olej makadamia, rozpuszczalne białko jedwabiu, masło shea oraz kompleks witamin A,E, F.
Łagodzi uczucie ściągnięcia i wysuszenia skóry. Koryguje przebarwienia i drobne niedoskonałości cery.
Pomaga zachować odpowiedni stopień nawilżenia skóry. Pozostawia efekt długotrwałego uczucia świeżości. Skóra staje się jedwabiście gładka, elastyczna oraz odżywiona.


Konsystencja:  jest rzadki, kremowy i na początku jest przyjemny w dotyku i rozprowadzaniu, jednak potem już dzieje się z nim coś dziwnego ponieważ staje się swoistą skorupą. Czuję na twarzy, że mam coś ala maska do ściągania. Nie podoba mi się to i nie da się rozprowadzić równomiernie na twarzy.


Kolor: odcień jest dobry dla mojej skóry , stapia się z nią ładnie i dość dobrze kryje. Nie mam tu zastrzeżeń.  Kolor nr 104 Piaskowy



Nie zauważyłam nic o czym mówi producent. Ten podkład nie robi absolutnie nic o czym jest mowa. Wręcz jest nie do przyjęcia to co się z nim dzieje zaraz po nałożeniu na twarz. Używam bardzo rzadko.
Nie uczulił mnie więc jest ok. Nie zostawia śladów, plam na ubraniach. Trzyma się średnio. Po 3-4 godz nie czuję już go na twarzy, więc pewnie schodzi.

Ocena ogólna: 2 - za dopasowanie się do mojej cery, nie pozostawianie plam na ubraniach. Ogólnie porażka niestety ...

My Flower Moisturizing Lipstick nr 132 Delia 
Cała gama kolorystyczna a wśród nich nr 132, który posiadam.



Słowo producenta: 

Pomadka My Flower Virtual łączy w sobie pielęgnację, delikatną kremową konsystencję i naturalne kolory. W skład kolekcji wchodzi 12 delikatnych i lśniących odcieni, w tym 3 klasyczne odcienie nude.

Lekka, kremowa konsystencja sprawia, że pomadka wyjątkowo długo utrzymuje się na ustach. Pomadka My Flower została wzbogacona w kompleks witamin oraz regenerujący olej
z wiesiołka w wersji ECO, jeden z najcenniejszych olejów kosmetycznych. Olej z wiesiołka działa przeciwzapalnie, przeciwalergicznie i ochronnie. Dzięki odżywczym właściwościom pomadka My Flower doskonale pielęgnuje spierzchnięte i suche usta pozostawiając je idealnie nawilżone. Udoskonalona formuła nie zawiera parabenów. 

Używam jej dość często. Ma ładny kolor, który tylko delikatnie podkreśla kolor naturalny ust. Jest miła w dotyku, kremowa. Bardzo ładnie pachnie aż chciałoby się zjeść !
Szybko jednak schodzi, ponieważ jest to pomadka. Nie przeszkadza mi to, bo akurat ja zjadam niestety smakowite pomadki czy błyszczyki.

Ogólnie oceniam na 4 dlatego iż ja jestem zadowolona z niej. Idealnie pasuje do moich ust kolorystycznie. Jest kremowa, więc dodatkowo nawilża skórę ust. Ładnie podkreśla naturalny koloryt, więc idealnie pasuje na co dzień. Mogłaby być jednak trwalsza.

Jeśli chodzi o ceny to jest to około 13 zł za pomadkę(4 g) jak również za podkład(30 ml).

Mam nadzieję,że przyda się Wam moje słowo o tych produktach.

Pozdrawiam :)


Ulubieńcy maja

Ulubieńcy maja

Witam Was

tym razem post ulubieńcy maja... Jakoś szybko przeleciał ten miesiąc i nie wiem nawet kiedy a już zaczął się czerwiec. Co prawda po pogodzie nie można tego zauważyć, bo jest nie wiosenna a wręcz jesienna.

No ale do rzeczy, kolejność przypadkowa , nie ma znaczenia. 

1. Podkład KOBO Smoothing Make Up nr 502, o którym pisałam TU          

Używam go ostatnio bardzo często, niemalże codziennie. Sprawdza się  bardzo dobrze. Nie spływa, nie robi mi plam.... Idealnie pasuje do mojej skóry. Uwielbiam go.

2. Krem do rąk Revalid KreMilk                                                                          

Pisałam o nim tutaj. Świetnie nawilża dłonie, są gładkie po nim przez długi czas. Bardzo sobie go cenię i żałuję,że nie jest dostępny do kupienia a jedynie jako gratis:( 


3. Original Source Raspberry&Vanilla Milk Shower                                     

Pisałam o nim tu .Uwielbiam ten zapach, kocham go po prostu. Skóra po tym jest gładka, miła w dotyku i ładnie pachnie.


4. Pędzel z Hakuro H77.                                                                                          

Jak dla mnie jest super. Pieknie rozciera cienie, granice między nimi i dobrze się trzyma w dłoni. Dobrze się czyści, jeszcze nie wypadło mi z niego nic więc super.
Jest trochę szorstki w dotyku, ale mi to nie przeszkadza za bardzo.


5. Bronzer z Essence Wild Trio                                                                              

Dla mnie jest dobrze dobrany, wystarczy delikatne muśnięcie i moja skóra jest ładnie podkreślona, kości policzkowe uwydatnione. Czasem potrafię przesadzić i efekt jest sztuczny niestety. Ale to też zależy od światła w jakim się malujemy a potem przebywamy. 


6. L'Biotica Serum wzmacniające Biovax A+E                                                  

Moje włosy są po niej gładkie, ładnie pachną, są trochę na pewno odżywione ale zbyt specjalnie to jakoś nie działa. Jak jeszcze nie używałam suszarki to włosy były dzięki temu serum ujarzmione. Teraz znów powróciłam do suszarki i używam tego serum na końcówki zwłaszcza aby nie były mocno zniszczone.



No i to tyle jeśli chodzi o majowych moich ulubieńców :) 
Wielu produktów jeszcze nie zdążyłam dobrze poznać i ocenić. Np pomadki z Virtuala używałam jednej i to parę razy a to stanowczo za mało by ocenić. Tak samo szampon i odżywka z Joanny. Chociaż już widzę, że nie kupię ponownie.

Pozdrawiam :) 
Dwa makijaże: dzienniak i kolorowy

Dwa makijaże: dzienniak i kolorowy

Witajcie kochani moi czytelnicy :)

Postanowiłam trochę podzielić się z Wami moimi wytworami jak to nazywam. Mianowicie chodzi o makijaże. Takie tam nie są zbyt zadowalające mnie, bo chciałabym umieć dobrze wykonać makijaż. W niedługim czasie także wybieram się do okulisty - mam nadzieję, że moja wada nie postępuje bo to jest i tak  dla mnie straszne przy -6 malować się ... No ale cóż takie zycie :) może akurat będę mogła skusić się na kontakty.

No ale do rzeczy, ostatnio nie malowałam dużo tak jak kiedyś. Kiedyś całymi dniami potrafiłam przeglądać różne zdjęcia, filmiki na yt. Ale odkąd pracuję to niestety to wszystko gdzieś odeszło w dal....

Dlatego postanowiłam sobie przypomnieć o tym i wstawić tu dwa makijaże, które zrobiłam około tydzień temu a drugi około 2 tyg temu. Mniej więcej taki odstęp czasowy.


Tu użyłam cieni z Inglota z paczki z all, o której Wam pisałam już.
Baza pod cienie z Virtual
Podkład Kobo Smoothing Make Up nr 502
Bronzer Essence
Tusz Virtual Full Screen


Tu użyłam Cieni z paletki Sleek Au Naturel
Baza pod cienie z Virtual
Podkład Kobo Smoothing Make Up nr 502
Bronzer Essence
Tusz Virtual Full Screen


Jestem ciekawa jak Wam się podobają :) Proszę o komentarze i wszelkie opinie.

Pozdrawiam ciepło :)
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger